Tak jak mówi tytuł.. Jesien to też kolorowe liście, piękne jesienne słońce, idealne wpasowanie rudych psów do krajobrazu i w naszym przypadku jesień (jak większość roku) to frisbee.
Koniec września i październikowe weekendy (szczególnie weekendy) spędzamy na spacerach gdzie łapiemy ostatnie promienie słońca.. Oczywiście wszystko ma swoją dokumentację fotograficzną, której będzie tu dzisiaj sporo!
Oprócz spacerowania i ogarniania Frugowego mózgu spędzamy czas frisbując. Ostatni weekend spędziliśmy we Wrocławiu na seminarium frisbee z Anią Radomską.. Seminarium czysto pod kątem technicznym, które otwarło mi umysł.. I dało napęd do dalszej pracy. Bo w ciągu dwóch dni zrobiliśmy z Frugiem, multiple, początek passingu i poprawiliśmy overy ^^ Może uda się nam przed przyjściem zimy zrobić frisbowy filmik, który to wszysto uwiecznia. Jestem zmotywowana jak nigdy przedtem. Frugo utwierdził mnie w przekonaniu że jest idealny do frisbee jednocześnie pokazując innym uczestnikom że toller też potrafi latać, skakać i być najaranym na frisbee jak niejeden BC :) Na seminarium był też Psikut, który w wolnej chwili też złapał pare frisbiaczy ale już czysto rekreacyjnie ^^
Teraz wstawie milion zdjęć (a dokladnie około 40) które pokazują nasze spacery, jesienne słońce, piękną kompozycje jesieni i rudych psów i frisbee.
Enjoy !
Frisbee time