Wielkie było moje zdziwienie, gdy dostałam przesyłke. Bardzo podoba mi sie szata graficzna, jest po prostu miła dla oka. Kolorowa ale bez przesady, czytelna, niczego nie trzeba na niej szukać.
Jako, że jest dostępne kilka wariantów smakowych, w górnym rogu mamy informację z jakim dodatkiem mamy smakołyki.
Jako, że jest dostępne kilka wariantów smakowych, w górnym rogu mamy informację z jakim dodatkiem mamy smakołyki.
Skład smakołyków opiera się przede wszystkim na mięsie. Nie ma tam zbędnych produktów czy ulepszaczy. Co jest ogromnym plusem, szczególnie jeśli mamy psiego alergika i ograniczone pole do popisu jeśli chodzi o smakołyki.
Lata Kita jest zapakowana w szczelne foliowe (?) worki, zamknięte bodajże hermetycznie. Nie znam się na tym ale widać w tym profesjonalizm i dbanie o świeżość. Smaczki są w postaci kruchych pasków, które z łatwością można podzielić na mniejsze kawałeczki. Nadadza się dla każdej wielkości psa, zdadzą egzamin również przy sesji klikerowej.
Rude pieski nie odmawiają takich pyszności. Bez żadnych wątpliwości schrupały zaproponowane przez lata kite smaki (algi, burak i siemie lniane). Oczka się świeciły jak tylko sięgałam po magiczną paczuszkę!
Odpowiadając na pytanie z tytułu posta.. Lata Kita znika bardzo szybko! Bo kosmicznie smakuje!
Polecamy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz