Przyznam szczerze, że firmę John Dog, znałam jedynie z
widzenia. Gdzieś mi parę razy mignęła na facebooku, ale raczej nie zagłębiałam
się w temat.
Gdy zobaczyłam zgłoszenie, z propozycją suchej karmy, postanowiłam aplikować, bo właściwie czemu nie.
Gdy zobaczyłam zgłoszenie, z propozycją suchej karmy, postanowiłam aplikować, bo właściwie czemu nie.
Proponowany smak przez firmę do królik z kaczką. To mnie
bardzo zachęciło, bo w kaczce to moje pieski gustują dość mocno.
Do testów dostaliśmy 12kg (w workach po 3kg) i była to ilość
wystarczająca, aby test przeprowadzić na dwóch większych psach- Frugo i Mauim.
Skład karmy przedstawia się o tak:
Składniki: kaczka
26% (w tym 16% świeżej kaczki, 10% suszonej kaczki), suszony królik 16%, płatki
ziemniaczane 12%, groszek 10%, groszek łuskany, tłuszcz zwierzęcy (drobiowy),
hydrolizowane białko kurczaka (białko o rozerwanych wiązaniach
peptydowych, pożądany składnik karm hypoalergicznych, nie wywołujące alergii
również u psów uczulonych na białko drobiowe), siemię lniane, suszone jabłka,
pulpa buraczana, świeży olej z łososia, minerały, drożdże browarniane, MOS
(manno-oligosacharydy), suszona cykoria (naturalne źródło FOS i inuliny),
suszona marchew, S.T.P.P. (trójpolifosforan sodowy), glukozamina, chondroityna,
suszone żurawiny, suszony szpinak, suszone brokuły, suszone jagody,
ekstrakty roślinne (Rosemarinus sp., Curcuma sp., Citrus sp., Vitis
sp., Syzygium sp., Yucca Schidigera).
(ze strony producenta)
Nigdy nie przestawiam psów
stopniowo, od razu dostają pełną porcję nowej karmy. Jak to zwykle bywa w ich
przypadku, problemów nie stwierdzono.
Karma im bardzo smakowała.
Jedynie na początku, efekty końcowe, że tak to ujmę miały dość intensywny
zapach, po kilku dniach spożywania efekt zanikł i wszystko było perfekto.
Chrupki są średniej
wielkości, Maui ich nie łykał tylko ładnie rozgryzał co jest dla mnie ważne.
Fajnie też się sprawdzały jako nagroda na spacerach, bo mocno (ale nie
drażniąco) pachną i są dość tłuste.
Jedyny mankament, to brak
zapięcia strunowego w workach. Coraz częściej spotyka się jednak worki z
zamknięciem, dzięki czemu karma zostaje świeża na dłużej, a tu mi tego
zabrakło.
Poza tym wszystko super! Z
tego co wiem, na rynek wszedł również już duży worek (12kg) więc nie trzeba się
rozdrabniać. A co więcej, wyczytałam u jednej osoby, że duży worek posiada
zapięcie! Więc firma zmierza w dobrym kierunku!
Moja Mika uwielbia tą karmę. Cieszę się, że po długich poszukiwaniach wreszcie znaleźliśmy coś wartościowego i smacznego. Mika należy do wybrednych psów. Na kilka wcześniejszych karm kręciła tylko nosem. Lubię ją czasem porozpieszczać i robię jej smakołyki. Teraz znalazłam świetny przepis na ciasteczka rybne https://johndog.pl/blog/zywienie/psie-smakolyki-vol-2/ Mam nadzieję, że wyjdą pyszne.
OdpowiedzUsuń