Kojarzycie motyw z kapitana ameryki? Z pierwszej części?
Kiedy mały i chuderlawy chłopaczek, po eksperymentalnej terapii rośnie
kilkanaście cm, nabiera masy i mięśni? Jeśli nie to polecam zobaczyć… A jeśli
tak, to właśnie w skrócie Wam zobrazowałam jak preparat od Game Dog – Muscle
Booster, podziałał na mojego merle synka.
Preparat na bazie białka wołowego i kurzego jajka, ma
wspomóc rozwój masy mięśniowej dla psów aktywnych i prowadzących wymagający
tryb życia. Dzięki zawartości węglowodanów, ma być zastrzykiem energii przy
wysiłku… Tak mówi producent i wiecie co? Nie mogę się z tym nie zgodzić…
Preparat jest w formie proszku, który dosypujemy do wody lub
karmy. U mnie zdecydowanie ta druga opcja. Jak dosypie czegoś do wody, pieski
mówią NOPE, nie da się tego spożyć.
Jako dodatek do karmy sprawdza się świetnie, nawet wybredny
dziadek uważa to za świetny ulepszacz każdych chrupek.
Dokładny skład i dawkowanie producent przedstawia
następująco
Skład
Hydrolizat
białka wołowego, proszek jajeczny, maltodekstryna, L-leucyna, L-walina,
L-izoleucyna, L-glutamina, L-arginina, Tauryna, witamina C (kwas askorbinowy),
enzym Bromelaina, inulina (z cykorii), witamina B3 (niacyna), Witamina B6
(chlorowodorek pirydoksyny), witamina B12 (metylokobalamina)
Dawkowanie
5-10g
dziennie na każde 10kg masy ciała psa. Dawkę dobową należy podzielić na dwie
porcje. W dni treningowe podawać rano i 30-45 minut po treningu. W dni bez
treningów lub w trakcie rekonwalescencji podawać rano i wieczorem.
Sposób
podania
Preparat
należy rozpuścić w niewielkiej ilości wody i podawać w formie napoju lub
wymieszać z mokrym pokarmem.
Zalecenia
Stosowanie
preparatu zacząć od ¼ docelowej dawki i stopniowo zwiększać. Ze względu na
wysoką zawartość białka i tłuszczu, psom z wrażliwym przewodem pokarmowym,
chorobami trzustki, wątroby lub nerek preparat podawać po konsultacji z
lekarzem weterynarii.
W
odniesieniu do moich piesków..
Muscle
boostera, przede wszystkim dostawali Maui i Frugo. Są tą bardziej aktywną
częścią naszego stada. Dużo biegają, łapią frisbee i pływają.. Dużo pływają (
jak tylko mają okazję). Dziadek dostawał w ramach pomocy w renegeracji po
większym wysiłku, czyt. Dłuższym spacerze…
I
cóż mogę powiedzieć? Oprócz tego, że bardzo im smakowało, bo o tym już
wspominałam…
A
no… Maui jak na młodzika przystało. Szczypior. Miałam wrażenie, że mięśnie ma
tylko w teorii… Przy stosowaniu preparatu, zaczęłam zauważać, że coś zaczyna
się dziać… Chłopak przypakował. Przy ilości sierści jaką ma.. (a wierzcie mi,
jak patrze na jego siostry to widzę, że ma jej megaaaa dużo) ciężko coś
zauważyć, ALE na tylnych łapkach bardzo ładnie mięśnie się zarysowały…
Frucznikowi
jak zwykle poszło w klate.
Oprócz
tego, zauważyłam, że cała trójka bardzo fajnie się regeneruje po wysiłku.
Białkowa bomba w postaci muscle boostera, szybko stawia ich na nogi nawet po
większym wysiłku. I to jest super!
Szczególnie widać po dziadku, który zwykle potrzebował dłuższej chwili, żeby się zregenerować.
I jest to efekt bardzo miły dla oka.
Szczególnie widać po dziadku, który zwykle potrzebował dłuższej chwili, żeby się zregenerować.
I jest to efekt bardzo miły dla oka.
Jak
macie pieska, który nie potrafi przypakować jak kapitan ameryka przez
tuningiem, albo chcecie pomóc pieskowi w regeneracji, aby ten miał siłę do
kolejnych pląsów i przygód, to polecam zainteresować się muscle boosterem…
A
jeśli już znacie i lubicie.. to może oddacie im swój głos w plebiscycie Top for
Dog?
Bo
wiecie co? Głosowanie już trwa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz