wtorek, 20 czerwca 2017

Testujemy dla TFD: Dolina Noteci Premium

W zeszłym roku, podczas plebiscytu Top For Dog, w kategorii mokrych karm zwyciężyła Dolina Noteci z karmą Piper. W tym roku ponownie firma postanawia zaprezentować swój produkt. Stawiają na Dolinę Noteci Premium Pure.  I własnie o tym produkcie chciałam Wam powiedzieć dziś kilka słów.





Skład wersji z jagnięciną, a więc tej którą dostaliśmy do testów wygląda tak:

Otwieramy saszetkę i do nosa dociera całkiem przyjemny zapach, który nie odrzuca i automatycznie przywołuje psie paszcze z zapytaniem "eee, przepraszam co to? dla mnie zapewne? pozwól że sprawdzę"

Wg producenta dawkowanie wygląda następująco:
źródło: https://www.dolina-noteci.pl

Ciężko testować było w tym przypadku jako karmę stosowaną na codzień, a więc rude pieski spróbowały doliny raz w ramach lekkiego posiłku (pod względem smakowitości i ewentualnych rewolucji żołądkowych), a poza tym raczej jako wypełnienie konga, który po lekkim zmrożeniu jest idealnym wypełniaczem czasu w upalne dni jak te teraz..



Martwiłam się jak to bedzie z Fruczkiem.. Niby od zawsze był wszystkożerny, ale z wiekiem zaczął wybrzydzać. Szczególnie jeśli chodzi o mokre karmy. Byłam bardzo ciekawa jak zareaguje na propozycję Doliny. Na początku scepytyczny, nie bardzo chciał jeść, spróbował bez przekonania.. Ale coś w rudym łebku zatrybiło i wszamał całą porcje i wylizał miskę do czysta. 

Różne reakcje już po mokrych karmach widziałam.. I troche się obawiałam. Na szczęście niepotrzebnie. Pieski przetrawiły bez problemu i żadne nie doświadczyło nieprzyjemnosci w związku z tym konkretnym posiłkiem :)

Jako zapychacz konga, saszetki sprawdziły się fenomenalnie. Konsystencja idealna, idealnie nakładało się to palcami.. Po zamrożeniu pieski z ochotą wylizywały a ja miałam spokój na pare chwil.. Dla nich ulga w upale, dla mnie chwila wolnego.. Idealne w czasie sesji :)










Smakowało i to bardzo. Wszyscy zadowoleni.. Jeśli czasem nie macie pomysłu co wepchać do konga.. Albo szukacie alternatywy dla ogromnych puszek zajmujących dużo miejsca w bagażu, propozycja Doliny Noteci jest czymś dla Was :)


Frucznik czeka na kolejne wypełnienie:

czwartek, 15 czerwca 2017

Karma Belcando proszona o krok do przodu!

Jakiś czas temu, przedstawicielka firmy Belcando zaproponowała nam współprącę.. Jak łatwo się domyślić, uzyskaliśmy możliwość przetestowania suchej karmy dopasowanej do potrzeb rudych piesków.

Psikut i Frugo to bardzo różne psy ( w gruncie rzeczy), a więc i potrzeby mają zgoła odmienne. Ucieszyłam się więc, gdy dostałam informację, że zarówno dziadek jak i Frucznik dostaną karmę odpowiadającą ich potrzebom. 



Ale od początku. Słyszeliście o firmie Belcando? No ja szczerze mówiąc nie bardzo.. Tzn mignęły mi już wcześniej recenzje tej karmy, ale jakoś nie interesowałam się głębiej tematem.. Na szczęście strona producenta edukuje nas w tej kwestii.. Proszę bardzo, informacje z pierwszej ręki: 


Kochamy zwierzęta - praca naszej firmy opiera się na tym


Rodzina Bernharda Wiggera, założyciela Bewital GmbH & Co. KG, pracowała w rolnictwie od pokoleń. W ten sposób dorastał w poczuciu odpowiedzialności za zwierzęta, naturę i cykle naturalne. Wiele lat temu, zaczął myśleć o tym, jak produkować karmę dla zwierząt domowych, aby była tak bogata w różnorodność i tak zdrowa, jak sama Natura. To był punkt wyjścia dla rozwoju zupełnie nowej koncepcji żywienia z naturalnym, holistycznym podejściem. Na podstawie najnowszych badań i przy użyciu najwyższej jakości surowców, wykonujemy holistyczne produkty, którymi, jako wymagający właściciel psa i przyjaciel zwierząt, możesz dobrze karmić swojego pupila z czystym sumieniem. Wyrafinowane receptury i wyszukane składniki sprawiają, że karma Super Premium Quality BELCANDO® jest pierwszym wyborem dla każdego, kto odrzuca kompromis w żywieniu psa.

Tak jak wspominałam, dostaliśmy karmy adekwatne do potrzeb rudych psów.. I tak Frugosek dostał karmę rybną - Adult Grain free Ocean a Psikut, karmę dla seniorów- Senior Sensitive.  Oboje po duzym worku, więc było co jeść (ba, nadal jest!) 




Dlaczego dla Frugosa wybór padł na tą karmę? A no dlatego, że po pierwsze mało kiedy dostaje rybne smaki więc chciałam spróbować.. Po drugie wersja bez zbóż zawsze ok, po trzecie byłam po prostu ciekawa co i jak.. 

U Psikuta wiadomo, senior pełną gębą.. Dość wrażliwy, różnie reaguje.. Także wybór był prosty. 
Żal mi tykji było troszkę pana kuriera, ktory tachał tą ogromną paczkę.. ;)


Zacznijmy od karmy skierowanej dla Frugoska..





Producent pisze o niej tak: 


Psy cierpiące na nietolerancję białka zwierząt lądowych pokochają nasze nowe, wolne od zbóż receptury „single animal protein”. Belcando ADULT GFAIN- FREE OCEAN zawiera jedynie białko zwierząt morskich. Delikatnie suszony łosoś i śledź, szlachetny kryl arktyczny ze zrównoważonego połowu i czysty olej z łososia, który jest szczególnie bogaty w omega-3 kwasy tłuszczowe.


Zapewniają one aktywnym psom dostęp do cennych składników odżywczych dla odpowiedniego funkcjonowania całego organizmu.
źródło: https://www.belcandobewidog.pl/adult_gf-_ocean

12.5 kg rybnego szału.. 
Skład jest następujący:


Świeży łosoś(30%);mączka rybna z morskich ryb(17%); amarantus (16,5%); mąka grochowa; skrobia ziemniaczana; mielony zooplankton morski (kryl 4,5%); olej z łososia (4%);olej roślinny (palmowy, kokosowy); ekspeler z pestek winogron; drożdże piwne suszone; suszone strąki chleba świętojańskiego;  suszone wysłodki buraczane odcukrzone; hydrolizowany łosoś; nasiona szałwii; fosfonan diwapniowy; chlorek sodu; chlorek potasu; zioła suszone (ogólnie 0,2%: liście pokrzywy, korzeń goryczki (gencjany), centuria, rumianek, koper włoski, kminek, jemioła, krwawnik pospolity, jeżyna); juka kalifornijska.

Analiza: białko ogólne 25,5 %, tłuszcz surowy 14,8%, włókno surowe 3,3%, popiół surowy 7,2%, wilgotność 10%, wapń 1,2%, fosfor 0,9%, sód 0,3%

źródło: 
https://www.belcandobewidog.pl/adult_gf-_ocean

Otwieram worek i BUUUUM! Zapach ryby rozprzestrzenił się chyba na całe mieszkanie i równie szybko rude paszcze pojawiły się obok z miną pt "daj daj daj, wiem że to pyszne"





Mi za to rzuciło się w oczy (bo nos to inna kwestia :) , że karma ma bardzo duże granulki.. Serio duże! I pierwsze co pomyślałam to to, że Frugo nie będzie łykał w całości tylko pogryzie jak należy. 
Z technicznych rzeczy.. Jak wspomniałam, granulki duże a nawet bardzo.. więc raczej przy klikaniu, nie zdadzą egzaminu. Niemniej zaletą rozmiaru jest to, że faktycznie psy gryzą i nie dławią się co 3 sekundy. Dość tłuste, zostawiają rybny zapaszek na ręce, ale też nie są obsypane posypką więc mozna na spokojnie schować do kieszeni i nie ma tragedii. Pieski jak wiedza że rybne smaki są ze mną, od razu są grzeczniejsze i jakoś nie mają problemów ze słuchem przy przywołaniu..


Ciężko wypowiedzieć mi się co do dawkowania, bo tak jak wspominałam kiedyś moje psy dostają zawsze mniej niż mówi opakowanie.. Niemniej przez wzgląd na rozmiar granulek widać że jest to mniej objętościowo.. Oczywiście Frugosek chętnie zjadłby więcej ale staram się go przywrócić do stanu właściwego.. więc dawka zawsze ciut niższa niż zaleca producent.

A dawkowanie wg producenta wygląda tak:
 
źródło: https://www.belcandobewidog.pl/adult_gf-_ocean

Smakowitość na bardzo wysokim poziomie.. Żadnego grymaszenia plus wylizywanie miski do ostatniego okruszka.. I wzrok pełny zapytania "czy to aby na pewno wszystko?"


Nie mam nic do zarzucenia. Jeśli chodzi o efekty przemiany materii, na początku troszkę się zlękłam.. Bo dowody były zbite ale spore.. Niemniej gdy organizm sie przyzwyczaił do nowego jedzonka wszystko wróciło do normy :) Sierść pięknie błyszczy i jest mocna także dajemy okejkę!

Karma dla seniorów. Smakowo opcja z drobiem. Wypełniaczem jest ryż, ale w skladzie nie znajdziemy pszenicy czy kukurydzy. Jak to w przypadku karm dla starszych piesków bywa, mamy ograniczony poziom białka i tłuszczu.






Skład (źródło strona producenta) 


Świeże mięso drobiowe(30%);ryż; owies łuskany; skrobia ziemniaczana (12 %); suszone białko drobiowe z niską zawartością popiołu(8%);mączka rybna z ryb morskich(2,5%); żelatyna hydrolizowana (2,5 %); ekspeler z pestek winogron(2,5%); drożdże piwne; chleb świętojański; suszone wysłodki buraczane; kleik z otrąb owsianych; nasiona szałwii; siemię lniane;tłuszcz drobiowy; wątróbka drobiowa hydrolizowana; dwufosforan wapnia; chlorek sodu; chlorek potasu; zioła (całkowity 0,2 %: liście pokrzywy, korzeń goryczki (gencjany), centuria, rumianek, koper, kminek, jemioła, krwawnik pospolity , jeżyna), juka kalifornijska
Analiza: białko ogólne 19,5%, tłuszcz surowy 10%, włókno surowe 4,5%, popiół surowy 5%, wilgotność 10%, wapń 0,8%, fosfor 0,55%, sód 0,25%, witaminy, lecytyna.

Zapach karmy nie jest bardzo intensywny. Granulki idealne dla średniej wielkości psów. Ani za małe, ani za duże. Psikut bez problemu sobie radził.




Jeśli chodzi o smakowitość, wybredny książe potrafił wybrzydzać. Szczególnie gdy czuł rybne zapachy z miski obok.. Tak wiec do każdego posiłku dostawał 3-4 granulki rybne od Frucza i wtedy zjadał już wszystko bez marudzenia.
Ten typ karmy wciąż jest ciut za duży jeśli chodzi o klikanie, przynajmniej wg mojej opinii. Ale też bez zbędnych posypek, spokojnie może być schowany do kieszeni i nie ma obaw że zostanie niewiadomo jaki armagedon :)



czerwona miska: karma seniorowa
fioletowa miska: karma rybna



Psikut jest bardzo wrażliwy jeśli chodzi o jedzenie. Z wiekiem wrażlwość się wzmacnia i często zdarzają się problemy gastryczne. W przypadku karmy belcando, na szczęście nic takiego się nie działo. Karma została bardzo dobrze zaakceptowana przez organizm, bez nieprzyjemnych incydentów. 

Bardzo podoba mi sie szata graficzna karmy. Ciemne tło i jasne litery to coś za co dziękują nasze oczy (o czym dowiedziałam się całkiem niedawno na uczelni xd ) + kolorowy akcent w zależności od typu karmy tworzą spójną całość. Wszystko do siebie pasuje, wygląda estetycznie i najzwyczajniej w świecie ładnie.


Minusem i to dość znaczącym jest dla mnie brak zamknięcia strunowego worków. W momencie gdy nie mamy gdzie przesypać karmy po otwarciu worka, istnieje duża szansa, że karma wywietrzeje.. Troszkę trzeba się nagimnastykować żeby szczelnie zamknąć worek, tak aby karma była cały czas świeża. 


Cenowo.. Z tego co się orientowałam ceny w zależności od rodzaju karmy wahają się od mniej wiecej 180zł do 230zł za duży worek. W przypadku przeliczenia na jednego psa nie jest to zabójcza cena. Bo moje psy jedza karmę Belcando dwa miesiące, w worku wciąż troszkę zostało więc jest to wydajne jedzonko.  Oczywiście sprawa wygląda troszke inaczej, jak ktoś ma 3 dorosłe psy. Wtedy worek starcza na krócej. No ale wszyscy wiemy, jak to wygląda.

Sklepy, w których dostępne jest jedzonko firmy Belcando możecie odnaleźć na stronie producenta. O tutaj: https://www.belcandobewidog.pl/baza_sklepw

Podsumowując. Ja osobiście jestem bardzo zadowolona. Bardzo się cieszę, że mogłam przetestować tą karmę. Zdecydowanie na pierwszy plan wysuwa się cała gama plusów!
Oprócz samej karmy, firma Belcando uraczyła nas gratisami! I to jakże przydatnymi. Dwa duże worki, z nieprzemakalnego materiału, idealne na trening czy wypad nad wodę + dwie miseczki silikonowe które można złożyć i zajmują tyle co nic miejsca! Dodatkowo kilka próbek pozostałych smaków karmy. Bardzo mily dodatek!






Firma Belcando oferuje również karmy mokre. I już wiem, po tym jak sprawdziło się "suche", że i tej opcji spróbujemy! Szczególnie, że niegdyś wszystkożerny Fruk, aktualnie kręci nosem na wiele puszkowych propozycji. 


Wszelakich informacji na temat producenta, składów karm i innych tego typu rzeczy należy szukać na stronach: http://www.bewidog.pl/sklep, http://www.belcandobewidog.pl/home Jestem pewna, że tam znajdziecie odpowiedzi na wszystkie nurtujące Was pytania :)


Z mojej strony to wszystko ^^
Pozdrawiamy serdecznie!