I tak w składzie Ja z Frusiem, Aga z Haczem, Patka z Madi i Kasia z Majlem ruszyłysmy do Annówki!
Nie można wyobrazić sobie lepszego wyjazdu, było fenomenalnie. W końcu ktoś mądry powiedział mi jak walczyć z fruczymi fazami pt. "łapie i uciekam". Frugo poza tymi paroma incydentami z brakiem mózgu był świetny!
Pierwsza ćwiczona kwestia to mocniejszy chwyt. Retrieverki mają to do siebie, że chwyt nie za mocny więc pracowaliśmy nad tym. I tu się okazało że Frugo chwycić może i to całkiem mocno! Spełnił zadanie w 100%. I pokazał na co go stać!
Później ćwiczenia na ogarnięcie ciałka, próby ładowania się na nogę. Mówiąc mądrzej podstawy do vaultów które same w sobie będziemy robić za jakieś pół roku dopiero, ale jak wszyscy dobrze wiedzą z dobrze zrobionymi podstawami pójdzie szybko sprawnie i przyjemnie. A same te ćwiczenia są przydatne bardzo i ułatwiają prace. Frugoś dawał rade, ale to jeszcze nie poziom expert.
Okazuje się że Frugo jest super pieskiem do tossa. Walczy o dyski, stara się i nawet wyskakuje czterema łapiszczami w górę. W fazach cudnego aportu robi to tak jak przystało na frisbowca! Problemem jestem ja i moje nieudolne rzuty. Tzn myślę że poprawilam się po tych 5 dniach rzucania. Wiem co robie źle i staram się nad tym pracować. Z tego miejsca chciałabym podziękować Agnieszce i Szymonowi za cenne rady!
Ostatnia rzecz nad którą pracowaliśmy były overki. Pieseczek pięknie skakał, składał się w locie i ślicznie lądował. Oczywiście jeśli tylko mu dobrze i odpowiednio wcześnie wyrzuciłam dysk. Będziemy ćwiczyć coraz to nowe bo to jest naprawdę zacny widok! Linka widoczna na zdjęciach była konieczna w związku z w/w fazami na ucieczki, żeby móc sesje przeprowadzić w spokoju i sprawdzała się doskonale!
A na koniec kilka(naście) zdjęć spacerowych. Annówka jest położona w takim miejscu że iść na spacer bez aparatu to aż żal. Udało nam się, bo na wyjeździe było paru paparazzi :] I Frugoś dostał zdjęć sporo ! Za które bardzo mocno wszystkim dziękuje!!
Dziękujemy wszystkim za taki super weekend majowy! Więcej takich wyjazdów!
Ojej, cudowny weekend to musiał być po prostu! :) Fajne, że frugo robi tyle postępów :) Chyba pomału burzliwy okres dorastania mu przechodzi :D A każdy potrzebuje rad, nie martw się :) Super, ze wyćwiczyłaś rzuty :D
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Po prostu urocze :D
Super wypad i fajna wam się majówka trafiła :D
OdpowiedzUsuńTyle razy chciałam z Anu pojechać do Annówki tylko że jest kilka ale..
O majówce dowiedziałam się już z face. Naprawdę jest tam prześlicznie, muszę tam jechać :D
OdpowiedzUsuńTakie prace z krzesłem, przeskokami nogi itp. to naprawdę bardzo pozytywne, dzięki temu praca później będzie szła prędzej i z lepszymi efektami =)
A rzutami się nie przejmuj, z czasem nabierze się wprawy i wszystko bedzie git ;)Super wypas zdjecia, oby wiecej takich majówek :D
A ja zapraszam Cię oficjalnie, abyś sprobowała i dojechała, w lipcu na obóz do Annówki :)
Pozdrawiam Martyna i Funny
Wierna i nieudolne rzuty? Whaaaat? ;D
OdpowiedzUsuńFrucznik odnalazł mózg i pięknie śmigał <3
Jejki, jak Wam zazdroszczę :D Gratuluję postępów!
OdpowiedzUsuńE tam, jeśli rzucasz kiepsko a twój psiak i tak wspaniale łapie, to pomyśl sobie jak szybko znajdziecie się w czołówce polskich frisbiaczy :) Annówka to musi być naprawdę świetne miejsce, może kiedyś się wybiorę?
OdpowiedzUsuńNie no... Ja tam po prostu muszę się kiedyś wybrać! Co z tego że to prawie drugi koniec Polski, ale jest tam tak cudownie...
OdpowiedzUsuńGratuluję postępów i życzę udoskonalenia rzutów.
Rude pokazało na co go stać!
OdpowiedzUsuńRude górą!
OdpowiedzUsuńNo i jak zawsze Frugo pokazał na co go stać ,mądre psie dziecko ,oby tak dalej !
OdpowiedzUsuńWięcej takich wyjazdów . Fantastyczne fotki ,fantastyczne !
Pozdrawiam .