Tym oto sposobem pomyślałam że zrobie małe top 5 .. Piłek ktore toller lubi, które wytrzymują z nami dłuzej niż jeden spacer.
Zaczniemy od końca Stopniując napięcie...
NUMER 5 - Piłka HOKO FUNNY
Chyba podstawowa piłka w wyposażeniu psiarza. Tania, miękka, pływająca, lubiana przez psy. Wszystko super ! Tyle że Frugo (i mysle że nie tylko on) czerpie radość nie tylko z aportowania hoko, ale z rozrywania jej na malusienskie kawałeczki.. Gąbkowa struktura tylko to nakręca i powoduje jeszcze przyjemniejszym !
Zdjęć niestety brak
NUMER 4 - PIŁKA SUM-PLAST (u nas wersja na sznurku)
Dla mnie osobiście hit.. i gdybym robila zestawienie ze swojego punktu widzenia na pewno byłaby wyżej, ale dla Frucznika jest po prostu fajną piłką. Rzuce to przyniesie, chetnie sie szarpał, generalnie ok. Nasza wersja w ładnym fiolerowym kolorze, na długim (acz cienkim) sznurku z rączką. Piłka ładnie pachnie, jest bardzo wytrzymała.. Sznurek niestety nie przezył i opuścił piłke dość szybko po tym jak dość mocno zamókł na spacerze, po prostu się rozerwał i zaginął w akcji..
Frucznikowe memlanie (kto widzial ten wie że to nie delikatne memlu meemlu) zostawia na niej jedynie minimalne ślady zębów.. Jest łatwa w czyszczeniu, wystarczy opłukać pod bieżącą wodą.Cena bardzo przyjazna bo ok 15zł.
Aktualnie nasz sum-plast jest w ośrodku odnowy i mam nadzieje niedługo do nas wróci w nowej ulepszonej wersji.. Na pewno pochwalimy się na fanpage'u, bo myślę że bedzie czym !
NUMER 3 - PIŁKI AŻUROWE (ho lee rolleer, rugby i cagey cube )
Coś co każdy psiarz zna! Szał na piłki ażurowe zaczął się już jakiś
czas temu.. Byly dość cięzko dostępne w Polsce i do tego dość drogie, z czasem obie te cechy zaczęły zmierzać w przeciwnym kieruunku. I teraz ażurka dość latwo dostać w dość przejmnej cenie..
Frucznik ażurki lubi bardzo.. Są fajne, odkształcają sie przy memlaniu, da się szarpać (w tym przypadku polecam albo dużą średnice albo w zestawie z szarpakiem)
Niestety lubią dość szybko pękać i rozrywać się.. To ich największa wada :(
Wyjątkiem u nas jest cagey cube. Nie całkiem normalny ażur.. bo nie piłka a sześcian?
Recenzje tej zabawki znajdziecie O TUTAJ
Cagey jest z grubszej gumy i przynajmniej u nas trzyma się bardzo dobrze, a rude maja do niego dostep non stop.
Ażurki mają jeszcze jedną wade.. Nie pływają ;) Niektórzy w smutku sie z nimi żegnali gdy tonęły jak titanic po starciu z górą lodową :)
Oprócz tego jak najbardziej lubimy i bawimy sie nimi często !
Pierwszego dnia jak tylko do nas dotarła doczepilam do niej szarpak dzięki temu jak dla mnie zyskuje jeszcze bardziej :) Można sie szarpać z pieskiem (piłka sama w sobie malusia, nasz rozmiar to S) który jednoczesnie moze memlac i szeleścic i zwiekszać swój fun !
Zdecydowanie jedna z ulubieńszych tollerowych zabawek !
Recenzje tej zabawki znajdziecie O TUTAJ
Cagey jest z grubszej gumy i przynajmniej u nas trzyma się bardzo dobrze, a rude maja do niego dostep non stop.
Ażurki mają jeszcze jedną wade.. Nie pływają ;) Niektórzy w smutku sie z nimi żegnali gdy tonęły jak titanic po starciu z górą lodową :)
Oprócz tego jak najbardziej lubimy i bawimy sie nimi często !
NUMER 2 - JW CRACKLE BALL
Mała ażurowa piłka z pseudo butelką w środku (pseudo bo przecież nikt nie włożył tm butelki a tylko butelkowy materiał).. Czemu psy uwielbiają cracle? Bo szeleści jak uwielbiane chyba przez większość psów plastikowe butelki.
Frugo za nią szaleje ! Uwielbia ją memlać, przez co butelkowa część szybko się zgniotła i teraz juz nie jest taka fajna jak na początku, ale toller nadal twierdzi że jest super!Pierwszego dnia jak tylko do nas dotarła doczepilam do niej szarpak dzięki temu jak dla mnie zyskuje jeszcze bardziej :) Można sie szarpać z pieskiem (piłka sama w sobie malusia, nasz rozmiar to S) który jednoczesnie moze memlac i szeleścic i zwiekszać swój fun !
Zdecydowanie jedna z ulubieńszych tollerowych zabawek !
No i w końcu NUMER 1 - KONG SQUEEZZ
Zabawka za którą Frugo prawdopodobnie skoczyłby w ogień. Jego pierwszorzędna miłość, wybranka serca wśród zabawek ! Ma w sobie to co toller kocha najbardziej.. jest gumowa, miękka (dobra do memlania), jest pływająca i piszczy ! Wszystko to razem daje apogeum tollerowego szczęścia !
Piszczałka miala działać nawet po zalaniu wodą czy przedziurawieniu, u Nas niestety tych testów nie przeżyła.. I pomimo uszerbku i w konsekwencji braku piszczałki wciąż jest numerem 1 Frucznika.Mógłby leżeć i memlać w nieskończoność, albo biegać sobie z nią po podwórku w paszczy i to mu wystarcza do szczęścia.
Obie nasze piłki (jedna w rozm. M druga L) są na rączkach. Jedna fabryczna kongowa, druga polarowa dorobiona zgodnie z zamówieniem. Obie są super i bardzo je lubie. Niestety zawiodłam się, bo piłki wcale nie są takie wytrzymałe. O ile ten jeden squeezz wytrzymał dość długo tak ten nowszy szybko zaczął się rozklejać i ciężko przewidzieć ile czasu jeszcze z nami pobędzie..
Musimy poszukać czegoś równie super, co sprosta wymaganim tollera !
Poza top 5 myślę że warto wspomnieć o ho-lee cuz ! Niecodzienna piłka, zaopatrzona w nóżki !
Moje rude psy ją bardzo lubią, ale nie jest to miłość nad zycie! Test tej zabawki i opinię o niej możecie zobaczyć tutaj ! Fajna sprawa, miła dla oka. Przyjemna dla psów!
W następnej kolejności zakupów psiowo-piłkowych jest chuck it ultra tug. Jak wszyscy próbowałam go upolować w tk maxxie ostatnio, niestety zabrzański poskompił i nie było :( Polecana i zachwalana przez wielu użytkowników. Frugo miał okazje spróbować zabawy u Patrycji w MADzone i bardzo mu się podobała (wersja bez taśmy) więc pomyślałam że musi dołączyć i do naszej kolekcji. Skrupulatnie odkładamy PLN'y żeby zakupić !
I na tym zakończę ten wpis..Czy ciekawy oceńcie sami.. !
Pozdrawiamy Marta Frugo i Psikut!
My również mamy piłkę ażurową i Squeezz'a z uchwytem :) Nando po pierwszej zabawie oszalał na jego punkcie :)
OdpowiedzUsuńNan kocha wszystkie piłki, jak to ONek :) Nigdy nie pogardził żadną i za każdą skoczyłby w ogień :)
Jeżeli chodzi o Chuckit! Ultra Tug- mieliśmy kupić, jednak średnica piłki z uchwytem jest za mała i Nando nawet by jej nie poczuł.. Mimo to chyba zakupimy wyrzutnię piłek, bo wydaje mi się, że niedługo razem z aportem poleci moja ręka. Codziennie średnio 100 rzutów + szarpanie się.. I tak już wydaje mi się, że prawa ręka jest nieco dłuższa :P
Wy macie fajnie, bo macie blisko tk maxx, my mieszkamy w Piwnicznej, wszędzie daleko i wszystko zamawiamy na internecie, gdzie niestety bywa drożej.
Pozdrawiamy! :)
My z tej wymienionej piątki mamy JW Pet Crackle Ball, Hol-ee Rollery i Cyber Rubber, Squeezza i Hoko Funny. :D Crackle Ball jest meega fajny, jednak wkład juz jest całkowicie zgnieciony i piłka nie jest już taka swietna, bo nie szeleści ... :P Z szarpakiem uzyskuje + 10 do zajebistości haha :D Generalnie ja do wszystkich pilek doczepiam szarpaczki, bo są wtedy jeszcze bardziej atrakcyjne ... Chuckity Ultra Ball mamy, chciałam kupić Ultra Tug, ale na Gdański TK MAXX chyba wszyscy psiarze napadli ... ;D
OdpowiedzUsuńZresztą podobno w ogóle nie ma S-ek, a niestety M-ka będzie za duża dla Figi (chociaź daje sobie radę z piłkami M, ale gorzej jej je złapać :P ).
Pozdrawiamy! :)
Nina&Figa
P.S. Piękna z Was rodzinka ^^
a ja nie mam żadnej z wymienionych :D tzn. mialam hoko ale przepadło. A nie.... mam ażurke- hol-ee bowler :P, za to bardzo chcę kupic squezza. ultra TUG za to jest genialny!! polujcie polujcie na pewno sie opłaci :P
OdpowiedzUsuńJa mam sum-plasta [ to znaczy były dwie ale jedna nie wytrzymała ataku teriera niszczyciela wszystkiego, a druga jest nówka sztuka nie śmigana], i poszukuję ażurka ;]
OdpowiedzUsuń5,4 i 3 mamy i polecamy, super piłki ;)
OdpowiedzUsuń2 podejrzewam, że długo nie podołałaby u nas. A 1 miała właśnie niepochlebne opinie i kupiłam Sticka ;)
U nas jeden owczar bawi się wszystkim, drugi nieśmiało próbuje. Dla kundelosa istnieje tylko jedna piłka, Hoko funny i żadna inna :P
Chuckit mamy tenisowe dla Ciapy i to jedyna piłka, za którą pobiegnie więcej niż 3 razy i nie jest to funny. My mamy Ultra toss, czyli z sznurkami i dość niewygodnie się tym przeciąga, dlatego polecam z taśmą :)
Pozdrawiam
Bardzo fajny zestaw ^^ My mamy tylko Creckle Ball, ale trochę inną- u Nas zrobiła furorę ! Zapłaciłam tylko 7,80 zł i po prawie dwóch miesiącach zabawy jest w super stanie :D A z tych piłek co ty masz to chciałam kupić tą z kong'a, ale na wielu blogach czytałam, że ta piszczałka psuje się po dwóch dniach, a takiej piłki nie chcieliśmy. Za to polujemy na tą ażurową ;)
OdpowiedzUsuńhttp://z-rudzielcem-przez-zycie.blogspot.com/
Zapraszam na liebster blog award :)
OdpowiedzUsuńhttp://plutoifigaro.blogspot.com/2015/02/liebster-blog-awand-3.htm
Od jakiegoś czasu rozważam zakup ażurka... tylko własnie nie mogę się zdecydować na jakiegoś konkretnego :( Duże psy, jak się szarpią czymś, to na całego... nie chciałabym, by po jednej zabawie było po piłce :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
Śledź też pies