wtorek, 30 czerwca 2015

Pierwszy frisbowy puchar czyli Dog czały w Poznaniu

Choć chwile po powrocie z Wrocławia czarne chmury zebrały się nad naszym teamem, to udało się je szczęśliwie rozgonić i udało nam się również pojechać do Poznania i wystartować. Ostatni raz, w kategorii starters.

Fruczankowe zapalenie stawu, które pojawiło się w raz z początkiem miesiąca w dość drastyczny sposób zminimalizowało aktywność tollera, do trzech parominutowych spaceru na siku w ciągu dnia.. Łapka bolała, piesek kulał, był smutny i o żadnych frisbiaczach czy piłeczkach nie było nawet mowy..
Zaopatrzeni w leki od pana doktora, wyczekiwaliśmy poprawy, a start w Poznaniu stał pod wielkim znakiem zapytania..

Udało się, leki pomogły a kulawizna minęła.. Ale mój strach przed nawrotem był ogromny. Postanowiłam przeorganizować nasz układ, wykluczyć odbicia i flipy. Same proste rzeczy, które nie powinny jakoś bardzo obciążać rudych nadgarstków.
Kondycja podupadła, tłuszczyk zebrał się na rudych żebrach i tak jakoś wyszło, że przed zawodami ćwiczyliśmy niespełna 3 razy..

Choć pełna wątpliwości postanowiłam że jedziemy. To była nasza ostatnia możliwość wystartowania we fristajlu w tym roku. Wszystkie znaki na niebie i ziemii mowią że nie pojedziemy do sopotu.. Więc tym bardziej nam zależało.

W wesolym składzie ja z Frugoskiem, Świebody z Tintą Lomo i Iso oraz Patka z Sorinem ruszyliśmy na podbój poznańskiej cytadeli :) Podróż długa i męcząca, ale udało się, dotarliśmy, rozbiliśmy wspaniały namiot i czekaliśmy na sobotni poranek, aby rozpocząć zmagania, podczas Dog Chow Disc Cup.


Frugo we frisjtalu startuje od zeszłego roku, ja już troszke dłużej bo przecież książe Psikut też skakał.. I tym oto sposobem postanowiłam że czas dorosnąć.. I ten występ będzie ostatnim w startersach.

Sobota. Godzina 10, rozpoczynają się fristajle startersowe. Nasz numer - 9.. Więc stosunkowo szybko.. Porzadna rozgrzewka, szybkie przypomnienie fristajlu.. Rozłożenie dysków na polu i start.
Przez dwie minuty pląsaliśmy po polu. Pokazaliśmy układ prawie identyczny do tego, który miałam zapisany na kartce.. Jednak były flipy. Over z flipem przez nogę piękny! Jestem nim zachwycona.
Spałczony zigzak, bo całe życie żyłam w przeświadczeniu że składa się on z 3 a nie 4 rzutów -.- epic fail. No ale na koniec, po zejściu z pola, pierwszy raz w życiu czułam pozytywne emocje, spełnienie i poczucie że było dobrze.

11698534_516422155181332_9085990420857341766_n

11696386_1630255837218783_9191092225251971657_o

11692561_516421785181369_2258943424382340560_n

11659316_1630255693885464_2678510617121982761_n

11089186_516421775181370_8795090655040243098_n

11009972_1630255823885451_4914300493088964911_n

10505163_1003743979670821_3748815153899983893_o

Dzięki Esterze mamy nawet filmik


Szok i niedowierzanie ogarnęło mnie gdy zostały wywieszone wyniki. Po rundzie fristajlowej byliśmy na 4 pozycji na 35 startujących! z wynikiem 34.11pkt! I w tym momencie wiedziałam, że przeżyliśmy występ naszego życia i że ten weekend nie może być piękniejszy.. Oczekiwaliśmy jedynie na runde toss and fetcha

11709528_516422071848007_471503289995372914_n

W międzyczasie były kwalifikacje do dog divngu. Zapisałam Fruczka, w związku z jego miłością do wody i skakania. Postanowilam że sprawdzimy jak się to ma na basenie.. Pokazuje fruczankowi brzeg a jego uwagę przykuwa wielki odławiacz zatraconych zabawek.. Krzyk, chaos i śmiech publiczności :D Koniec końców raz wpadł z progu do wody...

11665537_1630245827219784_2596243914958468020_n

11107169_1498818257074979_6802275221213405019_n

10626293_892146564188435_8198886317618655012_o

10535579_892146707521754_5053341794103341235_o



A raz skoczył hamując pod koniec. Ale wymagane 3m były i przeszliśmy dalej :)

11539079_892146677521757_6886698159273091862_o

11116348_892146710855087_1838281050047448292_o

Im później było tym większy stres mnie dopadał i tym bardziej psuła się pogoda. Wyszłam na runde tossa w czasie gdy zaczęło dość mocno padać. Runda trwała.. 2 dyski niezłapane.. 3 na 3cią strefe i 1 na 2gą. Suma sumarum 12 pkt. Ah szał ciał -.- Misja pt. 15pkt wciąz niespełniona. Nieważne.. Przemokłam do suchej nitki, mogłam wykręcać siebie i psa. Oberwanie chmury, chwile przerwy.. ostatnie 3 tossy i chwila oczekiwania na wyniki..
Sprawdzam internet i oczom nie wierze. Podskoczyliśmy. 3 miejsce jest nasze!

11665462_10204459579431909_8658801635759344656_n
zdjęcie co prawda z wrocławia ale co tam. niewazne ;)

Dekoracja zwycięzców pod namiotem sędziowskim w czasie wielkiego deszczu. Nasz pierwszy puchar, niesamowite szczęście, duma i poczucie spełnienia. Aż łezka sie w oku kręci. Tutełek pokazał że nie tylko bordery są od zdobywania pucharów! Zakończyliśmy zawody z wynikiem  114.33 pkt !!!

11267194_989691441061560_1125213048022996336_o

Jestem niesamowicie szczęśliwa z tego co udało nam się osiągnąć! Jestem przeszczęśliwa i dumna, bo Frugo pracował na 150%, myślał i skakał.. Łapał praktycznie wszystko co się dało :) Wspaniale jest widzieć efekty pracy nad jego mózgiem i naszą relacją. Był przekochanym psem przez całe 3 dni! Nie mam mu kompletnie nic do zarzucenia, bo był po prostu idealny..
Lepszego pożegnania ze startersami nie mogłam sobie wymarzyć!

W niedziele Frugosek odpoczywał, wyszedł tylko raz skoczyć sobie jeszcze raz do wody. Osiągnął wynik 4.4m co nie pozwoliło mu przejść do półfinałów. Ale skoczył i myśle, że w Warszawie będzie jeszcze lepiej!

11696327_1003765699668649_6286097616217104699_o

11665775_874751775924644_4898922110304521026_n

11403142_10204200035471178_3017708696466249314_n



Łapka odezwała się po tym całym wysiłku. Ale wiem że miała prawo. Trzeba dać jej czas.. Teraz będzie miala go dużo. Odpoczynek to nasza dewiza na najbliższy czas! Skupimy się troszke na sztuczkach, które czekają na dokończenie. Może w końcu skończę obiecany dawno temu filmik ;o

Tym samym zakończę post bo już troszkę go powstało.. W najbliższym czasie spodziewajcie się recenzji karmy pro plan i kompletu firmy dingo, które dostaliśmy w ramach Top For Dog. Oprócz tego na testowanie czeka obróżka od gadżeciaków. Już niedługo wszystko nadrobimy.. Bo jak wszyscy wiedzą.. Są WAKACJE! 

7 komentarzy:

  1. To jest totalna magia to co wyprawiasz z Frugo i jakie ogromne postępy uczyniliście :) Mega gratulacje, cudowny filmik :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję tak super zakończonej kariery w startersach ! :D
    Frugo pokazał na co go stać, nawet jeśli łapka nie sprzyja !
    Ale i tak dalszych sukcesów życzę ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje! Udanego weekendu, dobrego humorku Fruczka, freestylu życia i podium!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dokladnie - Frugo pokazuje, że nie tylko border potrafi! I oby Wam szło tak dalej i jeszcze lepiej ! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Totalnie zachwyciły mnie zdjęcia! I bardzo żałuję, że filmik jest z takiej dużej odległości, ale przynajmniej chociaż trochę widać Wasze wyczyny! :)
    Super! Gratuluję zajęcia trzeciego miejsca!
    Pozdrowienia!
    K&T
    jackterror.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Serdeczne gratulacje! Trzymam mocno kciuki za Wasz frisbowy rozwój. Cały czas czekam na większą różnorodność ras na zawodach, świetnie że można zobaczyć tollera na DCDC.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję sukcesu! Też mam rocznego tollerka, ale zdecydowanie łapanie frisbee to jej słaby punkt ;) filmik super!

    OdpowiedzUsuń