Piłeczkowanie i hasanie po polach:







Później przechodziliśmy koło takiej pięknej kałuży, aż żal było do niej nie wejść

Chyba ostatnie taplanie w stawie i okolicznym błotku






Czas się wysuszyć, najlepiej biegając za piłką:
1.pięknie czyste piesy

Piłeczkowanie




Znalazła się również okazja do pozowania w pięknej jesiennej scenerii :)
Panna Kiara




Per Pan Psikut- wyglądający tu na serio tollerowo


I czas na zdjęcia wspólne :D






I ostatnie:

Zapraszam do komentowania :)
Świetne zdjęcia, zawsze chętnie je oglądam i zazdroszczę, że mi takie nie wychodzą ;).
OdpowiedzUsuńNo i okolic też zazdroszczę, bo zdaje się, że chyba macie gdzie spacerować.
Przepiękne zdjęcia! Uwielbiam Wasze wpisy; są takie wesołe, no i do tego zdjęcia, na których widać wesołe piesy :-) Zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! I śliczne psie mordki <3
OdpowiedzUsuńDzięki za dodanie mojego bloga :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, zaglądam,zaglądałam i będę zaglądać :)
Pozdrawiam Ala.K