Czas napisać pare słów.. dawno nas tu nie było, Frugo ma już 5 msc i dość sporo się wydarzyło od ostatniego wpisu tutaj.
Jak widać na załączonym obrazku Fruś już jest całkiem sporym pieskiem. W momencie skończenia 20 tyg życia miał 43.5cm w kłębie, nie wiem jak to wygląda w tej chwili.
Życie codzienne przebiega nam bez większych zakłóceń. Coraz lepiej się dogadujemy, Frugo coraz lepiej myśli i używa móżdżku. Potrafi się przewspaniale skupiać i pracować na 100% przy sporych rozproszeniach w stylu inne pieski biegające kawałek dalej.
W lipcu towarzyszył mi i Psikutowi na obozie w Annówce, gdzie spędziliśmy kilka wspaniałych dni w świetnym towarzystwie. Wszystkie swoje zadania 13tygodniowy wówczas papik spełnił idealnie i nie mam mu nic do zarzucenia. Na treningach pracował, na spacerach szalał ale ogarniał, gdy zostawał sam w pokoju spał! W pociągu tak jakby psa nie było. Psikutałke na obozie ćwiczył, widać było że było to dla niego troszkę za dużo ale dawał rade i pokazał swoje mocne strony!
Kilka zdjęć:
W międzyczasie cały czas staramy się rozkręcić umysł szczeniaczka, który kuma szybko i ze sporą łatwością,ale! No własnie jest jedno małe ale. Frugo od samego początku pomimo wykazywania chęci szarpania itp itd miał problem z aportowaniem. Miał dni że aportował cudownie że aż miałam ochote go zagłaskać na śmierć,ale miał też dni kiedy miałam ochote go udusić, bo co to za retriever który nie aportuje.
Teraz gdy Fruczek skończył 5 miesięcy widać pewną zmiane. Zaczął szukać kontaktu to zabawy ze mną ot tak sam z siebie, zaczepia chce sie szarpać i co najfajniejsze aportuje. Wydaje mi się że potrzebował troszkę czasu, do tego nie miał zbytnio ochoty na takie zabawy podczas wymiany zębów. Teraz jest coraz lepiej. W domu aportuje wszystko co rzuce, na dworze ograniczamy się na razie do szarpaków i piłki na sznurku.
W czasie wakacji mieliśmy też okazje uczestniczyć w ME Frisbee! W poznaniu odbyła sie ta świetna impreza. z Psikutem startowaliśmy w startersach, jak zwykle bez wyników, jak zwykle z małymi osobistymi sukcesami! I to jest dla mnie najważniejsze.
Mały podczas wyjazdu zetknął się po raz pierwszy z taką ilością psów i ludzi, dzielnie chodził po terenie imprezy, witał się z ludziami i pięknie skupiał na sesjach klikerowych. Przetrwał spanie w namiocie i zostawał ślicznie w klatce. Uczestniczył też w swoim pierwszym tollerowym spotkaniu :
Akutalnie szczenioro wygląda tak:
W ten weekend był ze mną na weselu.. spędził troche czasu sam troszkę na spacerach krajoznawczych:
Ale generalnie pokazywał jak bardzo kochanym, grzecznym i mądrym jest pieseczkiem.
Psikutałke w tym czasie był na wakacjach u pana sąsiada, gdzie odpoczął od ciągłych zaczepek małego oszołomka!
TO wszystko chyba! :D Pozdrawiam tych którzy dotrwali do końca i tych którzy odwiedzają i komentują moje wpisy!
Do następnego!
oj piękny i mądry ten Frugo! :)
OdpowiedzUsuńAle Frugo już wyrósł. Widziałam wasz filmik na YT i bardzo się zdziwiłam, że jest już taki duży. Szkoda, że szczeniaki tak szybko rosną. Super, że poprawił się wasz aport. Zdjęcia cudowne. Chciałabym, żeby ktoś mógł i nam zrobić takie śliczne fotki, ale jestem zdana tylko na siebie i mój aparacik.
OdpowiedzUsuńRacja!! :)
OdpowiedzUsuńFrugo rośnie jak na drożdżach !! :))
Jest śliczny :)
I widać postępy, oby tak dalej :)
Pozdrawiamy :*
W wolnej chwili zapraszamy do nas ;]
Ale on szybko rośnie! Śliczny jest=) Fajny blog!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://everydaybeny.blogspot.com/