już prawie 2 tyg minęły od naszego powrotu z nad morza.. Wyprawa do Sopotu powoli staje się mała tradycją i właściwie bardzo mnie to cieszy.. Pare dni w ciągu ktorych odpoczywamy na plaży, szalejemy w morzu, wedrujemy po sopocie i.. startujemy na DCDC :) W tym sezonie jestesmy już startersami więc to w tej kategorii startowaliśmy ^^
Około 2 tyodni przed zawodami postanowiłam wprowadzić zmiany do układu freestyle i zmienić całkowicie muzyke.. Nie powiem że wszystko przećwiczyliśmy bo tak nie bylo, wstęp zrobiliśmy parę razy na sucho bez dysków (czego efekt był widoczny na zawodach gdy te sie pojawiły xD ), całego free nie robiliśmy od ostatnich zawodów w Poznaniu.. gdy nadeszla nasza kolej (nota bene szybciej niż się tego spodziewałam) weszliśmy na pole i się zaczeło.. Show must go on śpiewało kiedyś QUENN i tak też było..
Frugo pracował w pełnym skupieniu, widać efekty lżejszego tyłka bo pięknie skakal do wielu rzutów, robił piękne overy i generalnie był bardzo dzielny.. Ja jak to ja.. starałam się mu nie przeszkadzać, prawie nie pomieszalam kolejności figur.. W ogólnym mniemaniu uważam ten wystep za nasz najlepszy ^^
Filmik z naszych dzikich pląsów
Rundę tossa poprzedziłam porzadnym treningiem na polu bocznym z Magdą od Tiśki (Strona Tii ) rzuty były pewne, dalekie na 4tą strefe, stabilne i proste. Byłam w miare dobrej myśli.. Wziełam psa i poszłam na start. Pewne rzuty na 3 strefe i pieknie wracający pies radowały mnie, bo na poprzednich zawodach i z 3 strefą miałam problem.. Niestety za szybko się ucieszyłam i 3 rzuty poszły w ziemie :( Koniec końców 9.5 pkt. Masakra ;o Podsumowując całe zawody wylądowaliśmy na 11/20 zespołów w dośc mocnej stawce.
Wnioski po starcie? Spiąć dupe i popracować nad sobą.. mentalnie technicznie i fizycznie.. Frugo oceniony był bardzo ładnie, my jako team rownież (własnie w tej tabeli pojawiło się nasze pierwsze w karierze 2.5pkt!!! ) ja.. no cóż wiadomo, do poprawy ^^
fot. Kasia Piotrowska
Po DCDC nadszedl czas na relax. W towarzystwie Zoe Madi i Sorina Frugo szalał na plaży, korzystał z kapieli w morzu i możliwości panierki na gdyńskiej (psiej ) plaży ^^ Nie bardzo jest co więcej o tym pisać.. może tylko tyle że szkoda że tak krótko :(
Jednak pare (naście) zdjęć wstawiam ^^
I to tyle ! ;] Pozdrawiam Marta i rudzielce!
a już w najbliższym czasie nowe recenzje ! Smyczy z armotyzatorem firmy Vostra i piłki konga!
W końcu się udało dodać! Głupi blogger :D
OdpowiedzUsuńAle mieliście cudowne wakacje :) A z frisbee teraz będzie tylko lepiej :)
Przepiękne zdjęcia, rozmarzyć się można :)
Pozdrawiam :)
Widać po tych przecudownych zdjęciach, że wakacje były udane i cudowne :)
OdpowiedzUsuńSama chciałam pojechać do Sopotu w tym roku, bo na prawdę jest tam cudnie, ale jednak padło na Świnoujście. Spokojne małe miasteczko, aczkolwiek niestety nie będę mogła wziąć psa :(
Jeszcze raz: zdjęcia cudne. Psiaki pięknie powychodziły.
Życzę powodzenia w dalszym ćwiczeniu Frisbee, a filmik z DCDC super! :D
Pozdrawiam i zapraszam do mnie,
http://codziennebeagle.blogspot.com
Weronika&Molly :)
Śliczne zdjęcia, a najlepsze to z wszystkimi psami :) Zoe, Madi i Sorin, a no i gwiazda programu!
OdpowiedzUsuńFilmik-kosmos :D Mega!
Pozdrawiamy :D
Ola i Piano
15 sierpień 1920 - Cud nad Wisłą.
OdpowiedzUsuń15 Sierpień 2014 - Cud na bloggerze. :D Długo czekałam na ten post :P
świetne te foty, powodzenia nadal w dogfrisbee :).
Life-of-crazy-dog.blogspot.com ;-)
Ale świetne zdjęcia *-* Filmik jest genialny, strasznie mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńhttp://pusia-moj-kochany-psiak.blogspot.com/