Frugo to ten na dole;)
Nie wiem kiedy to się stało.. kiedy zleciał cały ten czas.. Ale Frugo moja mała puchata kuleczka kończy dzis 3 lata!
Pamiętam jak dziś, wieczór 16.04.2012 i TĄ wiadomość od hodowczyni, wszystkie zdjęcia i filmiki z małymi krecikami a później pluszkami.
z bratem-Monciakiem
I wcale nie uważam za przesadę dziękując w tym miejscu kolejny raz Ewie, hodowczyni Frucznika za to że mi zaufała i powierzyła go w moje ręce!
Frugo jaki jest, częściowo wiecie bo blog istnieje nie od dziś. Przez 3 lata życia wydawać by się mogło że niespecjalnie dużo można przeżyć... A jednak.. Masa wszystkiego !
Trafila mi się ruda cholera na 4 łapach, która od początku mówiła "maamo daleko mi do delikatnego pysia misia". Jak minęły 3 lata? Szybko.. Działo się dużo... Bywało różnie.. Ale niezmienia faktu że Frugo to ten wymarzony !
Jest psem o silym charakterze i nieraz się zdarzały różne wizje na niektore aspekty naszego życia, ba- dalej tak jest ;) Nieraz przeprowadzamy próby sił charakteru..
Co fajniejsze... pomimo różnic w podejściu do niektórych rzeczy.. uważam że całkiem udany z nas team. Może nie mamy pierdyliarda pucharów medali czy innych takich cudów (mamy cały 1 puchar ze zlotu tollerowego! ) ale co wywalczyliśmy razem to nasze!
Pod względem eksterierowym pan eF stał się dokladnie takim osobnikiem o jakim marzyłam.. Szczupły, lekki w typie, średnio ofutrzony na długich łapkach.. Czy można chcieć czegoś więcej? Ja nie chce- jest idealny!
styczeń 2015r.
Psychicznie? Jest betonem.. Nie rażą go niepowodzenia, nie gasi się, stara się dalej. Praca z nim to w większości przypadków przyjemność. Chętnie uczy się nowych rzeczy. Co dla mnie ważne, pokochał frisbee, całkiem dobrze sobie w nim radzi (jeszcze ja się ogarne i podbijemy świat ;) )
W paru neuronach w mózgu zostało jeszcze troche przeklętej fazy, ale i to staramy się tepić.. Idzie dobrze!
W domu? Snuje się z kąta w kąt. .Przesypia duuużo czasu..
Nie jest upierdliwy.. Co wspaniałe.. idealnie odczytuje mój nastrój.. Widzi że jest ok- zaczepia do zabawy, wie że chetnie się z nim pobawie i powygłupiam (zapasy w psim stylu są super xd ), ale też w odwrotnym przypadku.. Jestem chora, zmęczona czy mam po prostu zły dzień, mam ochotę zniknąc.. Pies znika razem ze mną.. wtula się swoim rudym cielskiem we mnie i śpimy, znikamy przed światem.
Spacery szczególnie te luzem, gdzie biega hasa wącha kica itp są czystą przyjemnością. Widać w nim taką bezstroską istotkę, która wyznajde zasadę carpe diem, enjoy your life itp.
A kiedy do tego wszystkiego wpada z uśmiechem na pysiu w kolejną błotną kałużę, a ja widze ile radości mu to sprawia, nie mam serca go odwoływać, niech ma i niech się cieszy, bo to takie miłe dla mojego oka.
Okazało się że generalnie woda to jego drugi dom i za piłką w morzu można pływać 3h non stop, walka z falami jest super i wcale nie jest się zmęczonym.. Co ciekawe.. do 1 roku życia nie wszedł dalej niż do brzuszka. A później niejako z przypadku nastąpił przełom.. I tak mam nimfe wodną w domu;)
Psy które irytują go spotykane na smyczy, luzem sa nawet kandydatami do wspólnego hasania.. Poza tym zdecydowaną większą część psów olewa.. są takie ktorych nie lubi i stara się to jasno pokazywać, ale nie oczekuje od niego że będzie kochał wszystkich, w końcu każdy ma kogoś kto go irytuje..
Frugo i border collie :d czyli ekipa nie do pobicia
Ale generalnie podsumowujac przydługi już troszke wywód, uważam go za bardzo fajnego psa. Nie jest najłatwiejszy, bywa czasem ciężko.. Ale jednak jest moim osobistym tollerem, moim rózowonosym patatajkiem ! Moim osobistym mistrzem <3 p="">Kochany panie psie.. przede wszystkim chciałabym życzyć Ci końskiego zdrowia (skoro już koniem mianowany zostałeś), żeby nigdy nie zabrakło ci sił w łapkach do dzielnego hasania. Żebyś dalej pomykał za frisbee w takim stylu pięknym jak robisz to do tej pory.. Żeby neurony z fazą zniknęły na amen.. Żebyś był dalej moim najwspanialszym tututkiem!
Dla całego miotu Valentine's Wszystkiego naj naj najlepsiejszego ;*
ALE ALE ALE ! Proszę państwa! Nie ma urodzin bez prezentów. Frucznik zasłużył na nową piłe (oczywiscie kupiona troszke wczesniej nie doczekała urodzin w stanie nowości- ale znacie ten ból, skoro juz jest to jak jej nie uzyc! Troche smaczkow, jakieś gryzaki.. Happyday dla rudego psa!3>
Pozdrawiam Was serdecznie ! Marta i rude pieski - Solenizant Frugo i Senior rodu Psikut ;)
Ostatnie zdjęcie <3
OdpowiedzUsuńSto lat dal Frucznika i duużo miłych chwil razem spędzonych! :)
Sto lat Fruczuś! Rośnij duży! :*
OdpowiedzUsuńŚwietny post. Gratuluję wspaniałego psiaka. :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla rudaska
OdpowiedzUsuńTworzycie wspaniały team! :)
To wspaniałe, że tak dobrze do siebie pasujcie. 100 lat, Frugo! Mnóstwa okazji do radosnego machania ogonem i setek złapanych dekli. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, a ja dopiero pierwszy raz tutaj trafiłam! :) Ale już nadrabiam i zapisuję do obserwacji :)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że mój Terror to taki "francuski piesek" i boi się nawet w kałużę wleźć, czasem chciałabym mieć takiego psiego brudaska :)
Sto lat dla Fruga! :)
pozdrawiamy!
K&T
jackterror.blogspot.com
Świetna stronka, piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCzasami też się zastanawiam, jak ten czas szybko leci... Nim się obejżałam, a Karo jest ze mną już 3 lata :) Strasznie szybko to zleciało :)
Troszkę spóźnione, ale wszystkiego najlepszego dla Frugo! :)
wszystkiego naj!~:D :D
OdpowiedzUsuń