sobota, 29 września 2018

Owieczka na amortyzatorze od Dingo dla Top for dog





 Jak ma się pieska słabo zmotywowanego, albo mocno wybrednego… to zwykle, dobrym pomysłem jest mu zafundować takie cudo. O czym mowa? A no o zabawce z naturalnym owczym futerkiem.. Wełną? Wiecie dokładnie o czym mowa…
Firma Dingo, do plebiscytu Top for Dog zgłosiła takie oto cudo. Poręczną zabawkę z owieczki, na amortyzatorze…




Pogoń za zdobyczą, dorwanie jej i szarpanko, to coś co pieski bardzo lubią. Z klasyczną piłką nie można się tak kompleksowo bawić, bo ciężko piłką się poszarpać… Futerko z dingo spełnia wszystkie kryteria dobrej zabawy!
Bo czy może być coś lepszego co jest miękkie, jak się właściciel stara to trochę ucieka a później można się tym szarpać? Dla wielu piesków nie! To super opcja!
Zabawka z Dingo jest przede wszystkim miękka i poręczna. Bez problemu, można ją schować do kieszeni czy wrzucić do saszetki, nie zajmuje dużo miejsca.
Miękkie futerko, sprzyja chęci zabawy nawet przy delikatnych pieskach, które w poprzednim życiu miały coś z księcia/księżniczki i byle czego nie tykają.
Amortyzator, jest dla wielu właścicieli wsparciem, przy mocnym szarpnięciu przez psa (pozdrawiam Maui) I sprawia że zabawa jest jeszcze bardziej atrakcyjna…






Z kwestii estetycznych… Futerko pod wpływem śliny i zabawy outdorowej dość łatwo się brudzi… Ja osobiście nie próbowałam go prać. Zostawiałam do wyschnięcia i przeczysywałam psią szczotką. Daje ten sposób rade!
Wytrzymałość zabawki określam na dobrą! Amortyzator przetrwał mocniejsze zrywy merle krakena.
Jedyne co! To pamiętajcie, żeby nie zostawiać piesków z zabawką sam na sam. Zauważyłam, że duża część psiej populacji, uwielbia wyrywać włochate elementy z zabawek, a część również próbuje konsumpcji tychże.
Zabawa tylko razem… Do zostawiania z pieskiem sam na sam, są inne rzeczy!







Jesteśmy bardzo na TAK jeśli chodzi o owieczkę. Polecamy serdecznie!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz